Moja babcia miała starą maszynę Singer, mój obraz z dzieciństwa to właśnie ona szyjąca rozmaite cuda na owej maszynie i nie tylko. Ja sama jestem muzykiem, ale geny to geny jak widać, bo szycie sprawia mi euforyczną wręcz radość. Mam nadzieję, że spodoba się państwu to co wytwarzam, bo powstało z...czułości ;-)